Rama Columbus – historia włoskiej stali

Columbus to marka, która funkcjonuje na rynku od 1919 roku. Powstała ona z inicjatywy Angelo Luigi Colombo. Młody mężczyzna pracował od wielu lat w fabryce stali. Nie było to jednak zajęcie, które zapewniało godziwe wynagrodzenie. W dużej mierze to właśnie dlatego postanowił on założyć własną działalność. Początkowo w ofercie znajdowały się rurki, jednak szybko została ona rozszerzona o sztyce oraz ramy. Na uwagę zasługuje fakt, że cieszyły się one ogromnym zainteresowaniem. Ciekawym jest, że były one wysyłane nawet do najlepszych włoskich manufaktur.

Dynamiczny rozwój marki

Jak już wspomniano, marka Columbus pojawiła się w 1919 roku – od początku swojego istnienia cieszyła się ona wielką popularnością. Właśnie dlatego Angelo postawił na jej dynamiczny rozwój. Dość szybko firma zaczęła rozszerzać swoją ofertę, tak aby trafić do nowych grup odbiorców, a tym samym rozszerzyć zyski. Założyciel opisywanej firmy w 1927 roku wziął udział w budowie samolotu, który jako pierwszy miał przelecieć nad Atlantykiem. Pozwoliło to pozyskać nowe znajomości z branży lotniczej.

Rury Columbus wykorzystywane są podczas silników samolotowych. W 1930 roku rozpoczęła się produkcja podwójnie cieniowanych rurek. To właśnie wtedy zaczęto używać nazwy Columbus, która jest aktualna do dnia dzisiejszego. Rok później wdrożono profesjonalne narzędzia, dzięki którym produkcja rurek bezszwowych stała się możliwa. Zapoczątkowało to wytwarzanie wysokojakościowych elementów do rowerów oraz motocyklów. W 1935 roku Angelo nawiązał współpracę z mediolańską politechniką. Jego syn Gillbert projektował zawieszenia dla kultowych marek motoryzacyjnych, takich jak Ferrari, Lancia oraz Maserati. Konstrukcje opierały się na rurkach Columbus.

Oddech konkurencji

Marka Columbus odnosiła niemal same sukcesy w branży, jednak nic nie trwa wiecznie. Na rynku pojawił się groźny konkurent Reynolds, który wywodził się z Anglii. Jego projekty niemal natychmiast zostały okrzyknięte innowacyjnymi. W 1935 roku wypuścił on model 503, który był ciągniony na zimno. Ponadto, był on oparty na oparty na manganowo-molibdenowym stopie, co wpłynęło na niską wagę. W dużej mierze to właśnie dlatego prze kolejne lata był on wykorzystywany w rozmaitych pojazdach.

Pojawienie się na rynku angielskiego konkurenta nie zachwyciło Angelo. Postanowił on stworzyć zupełnie nowy stop o znakomitych parametrach użytkowych. Cyclex to stal chromowo-molibdenowa, która była formowana przez zgniot. Omawiane tworzywo charakteryzuje się wysoką trwałością, odpornością na przegrzanie oraz niską wagą. Właśnie dlatego wzbudziło ono spore zainteresowanie – chętnie wykonywano z niego ramy.

Współpraca z marką Bauhaus

Angelo nie spoczywał na laurach. Cały czas szukał sposobów na rozwinięcie swojej marki. Podjął on decyzję o współpracy z firmą Bauhaus. Jak się okazało był to prawdziwy strzał w dziesiątkę! Rurki włoskiego producenta zaczęły być stosowane podczas produkcji mebli. Prezentowały się one niezwykle luksusowo, a jednocześnie modernistycznie. Nie ma w tym nic dziwnego, że szybko zyskały one uznanie rodaków.

Na uwagę zasługuje fakt, że opisywane meble były nie tylko atrakcyjne pod względem wizualnym, ale również lekkie. Znacząco wpłynęło to na komfort użytkowania. Trzeba zaznaczyć, że omawiane wyposażenie trafiało nie tylko do domów i mieszkań prywatnych, ale także obiektów użyteczności publicznej, a nawet szkół. Dzięki temu rury Columbus zaczęły cieszyć się jeszcze większym zainteresowaniem.

Udoskonalanie rowerów Columbus

W kolejnych latach rowery Columbus były udoskonalane. Eksperymentowano z nowymi stopami stali, tak aby osiągnąć możliwie najlepsze parametry jezdne. Warto wspomnieć, że opisywane jednoślady cieszyły się ogromnym zainteresowaniem cyklistów z różnych części świata. Ramy Columbus były nie tylko mocne i niepodatne na negatywne oddziaływanie czynników zewnętrznych, ale również lekkie. Charakterystyczna naklejka z gołębiem nadawała nieprzeciętnego charakteru.

Rurki Columbus stawały się coraz cieńsze – jak już wspomniano marka chętnie testowała nowe rozwiązania. Wszystko po to, aby osiągnąć balans pomiędzy niską wagą, a wytrzymałością. Nie bez znaczenia był również wysoki komfort jazdy. Prowadzenia pojazdu nie mogło stanowić wyzwania dla cyklisty. W niedługim czasie na rynek wypuszczono najbardziej znaną rurę Columbus, o której nie można nie wspomnieć.

Omawiana rura stalowa posiadała stalową konstrukcję, a w miejscu jej łączenia z koroną widelca zastosowano śrubowe żebrowanie. Dzięki temu najbardziej wrażliwe miejsca zostały wzmocnione. Konstrukcja zyskała na wytrzymałości oraz sztywności. Dodatkowy atutem jest fakt, że waga nie została znacząco podniesiona. Na uwagę zasługuje fakt, że opisywane rozwiązanie zostało docenione nawet przez najbardziej wymagających zwolenników dwóch kółek. Zostało ono wdrożone również do mufy suportowej, co jest najlepszym potwierdzeniem nieprzeciętnych właściwości użytkowych.

Ograniczenie zakresu działalności

W 1977 roku syn założyciela marki podjął decyzję o zawężenie zakresu działalności. Antonio postanowił skupić się na rowerach – w relatywnie krótkim czasie wykupił on markę Cinelli, która produkowała mufy rowerowe. Wspomniana zmiana szybko przyniosła pożądane rezultaty. Columbus stało się przedsiębiorstwem utożsamianym przede wszystkim z jednośladami. Dużą wagą przywiązywano nie tylko do parametrów technicznych, ale również designu.

Faktem jest, że rowery Columbus zachwycały już na pierwszy rzut oka, a więc ciężko było się im oprzeć. Omawiana marka dbała także o reklamę, dzięki której pozyskiwanie nowych odbiorców nie stanowiło żadnego wyzwania.

Spadek znaczenia stali

Wiadomym jest, że rynek rowerowy zmienia się wraz z upływem czasu. Właśnie dlatego po pewnym czasie stal przestała być tak atrakcyjna, a zarazem pożądana, jak dotychczas. Marka Columbus reagowała na rzeczywiste zapotrzebowanie klientów. W 1991 roku wprowadzono zupełnie nowe cieniowania. Podjęto również decyzję o wdrożeniu konstrukcji aluminiowych oraz tytanowych.

Modyfikacji uległ również design, który stał się o wiele odważniejszy. Omawiany producent stawiał na różnorodność, dzięki czemu każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Na przestrzeni kolejnych lat pojawiły się jeszcze nowsze rozwiązania, które wzbudziły niemałą sensację wśród pasjonatów dwóch kółek.

Pojawienie się włókna węglowego

Era aluminium trwała dość krótko. Tytan nie powtórzył jej sukcesu. Columbus podjął decyzję o produkcji rurek z włókna węglowego. Wspomniane tworzywo jest cenione do dnia dzisiejszego. Oczywiście było ono stosowane również w przeszłości – cechowało się jednak wysoką podatnością na pęknięcia, a więc nie zagrzało miejsca na długo. Udało się jednak udoskonalić opisywany materiał, dzięki czemu stał się on o wiele mocniejszy.

Coraz więcej producentów rowerów postawiło na produkcję konstrukcji pozbawionej łączeń. Właśnie dlatego zapotrzebowanie na rurki uległo zmniejszeniu. Nie było to jednak równoznaczne z porażką omawianego producenta.

Powrót do tradycji

Mogłoby się wydawać, że spadek zainteresowania rurkami z włókna węglowego oznaczał koniec marki Columbus. Nic bardziej mylnego! Podjęto jednak bardzo ważną decyzje – powrócono do sprawdzonych technologii, które cieszyły się największym zainteresowaniem. Stal wzbogacano jednak różnorodnymi domieszkami, dzięki którym możliwe były osiągnięcie pożądanych właściwości użytkowych. W 2004 roku do sprzedaży trafiła rama w rozmiarze 56 cm, która powstała w oparciu o zestaw rurek Spirit.

Ponadto, marka postanowiła ukierunkować się na klientów indywidualnych. Fakt, że marka funkcjonuje na rynku ponad sto lat jest najlepszym dowodem wysokiej klasy produktów. Oferta jest wyjątkowo różnorodna, dzięki czemu znalezienie czegoś odpowiedniego nie będzie żadnym wyzwaniem. Połączenie tradycyjnych oraz nowoczesnych technologii okazało się świetnym pomysłem. Ciekawym jest, że składane ramy ponownie zyskują na znaczeniu i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić.

Dodaj komentarz